Co w tym fakcie wyjątkowego? Dzień moich imienin nigdy nie wzbudzał we mnie jakiejś szczególnej ekscytacji. Tym bardziej, ze przez spory kawałek życia używałam tego imienia jedynie w oficjalnych sytuacjach, po prostu go nie trawiąc. Nie jest miło być jedna z pięciu Natalek w klasie, czy gdziekolwiek indziej i zawsze mieć wątpliwość czy ktoś zwraca się do właśnie do mnie czy do koleżanki obok. Dostrzegłam w tym negatywny wpływ na moje zdrowie psychiczne.
Tutaj, w Holandii, zastałam inne życie. Nie chciało mi się każdemu z osoba tłumaczyć dlaczego żadna dla mnie frajda być tak nazywaną. Poza tym, tysiąc sześćset kilometrów od miejsca gdzie mnie tak ochrzczono, Natalia to imię na tyle egzotyczne, że nauczyłam się żyć z nim na nowo i nawet cieszyć się, że mnie takim obdarzono oraz że ludzie wołają mnie tak, a nie inaczej.
Jest jednak jeszcze jeden powód, dla którego jaram się dziś tym dniem bardziej niż zwykle. Otóż, dokładnie dziś wypuszczamy w świat mojego Bloga, bloga któremu nadałam to samo wdzięczne imię- podkreślając, że to mój blog, Natalki blog! O Natalkach i dla Natalek, takich, co jak ja zaciążyły i oczekują na dzień narodzin swojego pierwszego lub kolejnego bejbi oraz tego, co wydarzy się później. Najlepsze życzenia dla Was i dla mnie! Nie mogłam z tej okazji nie upiec torta!
PS. Prawda, że wcale nie widać, że to 39-ty tydzień mojej ciąży??
Jest jednak jeszcze jeden powód, dla którego jaram się dziś tym dniem bardziej niż zwykle. Otóż, dokładnie dziś wypuszczamy w świat mojego Bloga, bloga któremu nadałam to samo wdzięczne imię- podkreślając, że to mój blog, Natalki blog! O Natalkach i dla Natalek, takich, co jak ja zaciążyły i oczekują na dzień narodzin swojego pierwszego lub kolejnego bejbi oraz tego, co wydarzy się później. Najlepsze życzenia dla Was i dla mnie! Nie mogłam z tej okazji nie upiec torta!
PS. Prawda, że wcale nie widać, że to 39-ty tydzień mojej ciąży??