Mówią, że w miłości trzeba mieć szczęście. Jedni mają go więcej, drudzy mniej, a jeszcze inni zupełnie gdzie indziej. Ja zaś powiem, że w miłości- począwszy od miłości własnej, podstawowej miłości do samego siebie, a na miłości do bliźnich kończąc, nie ma cudów. Zwyczajnie, nie ma w miłości "gratisów" i innych " za darmo" (nie na dłuższą metę). Nie ma zlituj. Miłość tania w utrzymaniu nie jest, a nieraz i utyrać się dla niej trzeba.